Witamy Kirę.
Jest lekarką.
Wpadłem do jaskini. Koło Foxy tłoczyła się trójka najsłodszych szczeniąt jakich widziałem.
-Oh Foxy! - szepnąłem i ją pocałowałem.
-Nazywają się Neya, Cavon, Felix - powiedziała moja ukochana. Patrzyłem na nasze małe. W tej chwili byliśmy chyba najszczęśliwszymi wilkami na całym świecie!
*Foxy, jak chcesz dokończ*
Bardzo bolał mnie brzuch- jestem w ciąży i to normalne. Poród jest przewidywany na dziś. Nagle zaczęłam rodzić! W lecie , sama! Molly na szczęście poleciała po Picallo. Ale gdy wrócili maleństwa już się urodziły.
Mała biała samica-Neya
Czarny samiec- Cavon
Brązowy samiec- Felix
~Picallo, dokończ~
Witamy Matta!
Jest myśliwym.