- Ja cię znam!
- Jasne,że znasz,bo...
- Ale skąd?Wiem!Nie...A tak!Śniłeś mi się.
Rozmyślałam kto to jest.Śnił mi się i miałam dziwne wizje.
- Ja jestem...Versus.
Podniosłam głowę.
- Co?!Nie!
Po moim pysku spływały łzy.
- Nienawidzę cie,to wszystko przez ciebie!
- Ale to nie tak...
Ale ja już go nie słuchałam.Biegłam przez las.Po pysku płynęły mi łzy. Kiedyś...ale jeszcze nie teraz.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz