- Bardzo Ci dziękuję.Picallo nie ma czasu.Jak ja współczuję tym maluchom...
- Ja też.W tak młodym wieku zostały opuszczone.Muszę się nimi zająć razem z Saphirą.Zapytam jej.
- Świetny pomysł!
- Ale dopiero jutro.Już zachodzi słońce.
- Dobrze.
Gdy wróciłyśmy do jaskini Cavon ożył!Bawił się z Felixem jak szalony!
''To musiała zrobić Kira!''- pomyślałam
Stała obok szczeniąt.
- Ty sprawiłaś, że Cavon ożył?!
* Kira, dokończ*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz