Spacerowałam sobie z rana, gdy coś przykuło moją uwagę.Poszłam sprawdzić co to może być... gdy podeszłam bliżej okazało się że to jakiś wisior z dedykacją: " Dla wybranki mojego serca" ... Uznałam, że to piękne jednak nie dawała mi spokoju myśl jakim cudem można coś takiego zgubić... Kawałek dalej dostrzegłam nieżywego wilka...
- Aaaaaaaa! - wrzasnęłam przerażona...
< Magica?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz