Muzyka

czwartek, 20 lutego 2014

Od Kiry c.d Ktoś


 Szłam smutna przed siebie... już nie wiedziałam co mam robić. Zagapiłam się i wpadłam na jednego z basiorów z naszej watahy. Podniosłam głowę i moim oczom ukazał się duży, czarny samiec... Tak to był Amir.
 - Przepraszam.- powiedziałam szybko i się odwróciłam.
 - Kira? Wszystko w porządku ? 
 - A mam kłamać czy mówić prawdę ? - rzekłam smutno
 - No pewnie, że prawdę.- podszedł do mnie i miło się uśmiechnął
 - Mój brat został zabity... - urwałam, a po poliku znów poleciała mi łezka.

<Amir, dokończ, proszę >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz