Ostatnio nie miałem co robić, więc postanowiłem odwiedzić Magicę. Spytałem Foxy, czy też chciałby pójść, ale odpowiedziała, że na razie jest zajęta i później do nas dojdzie. Jednak Magica mogła iść. Szliśmy przez las nasłuchując i węsząc. Po chwili wytropiłem jakiś trop. Nagle krzaki zatrzeszczały. Odwróciłem się. Magica gdzieś zniknęła.
*Magica, dokończ, proszę*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz